Nowy Sącz. Sąd Okręgowy nie podzielił argumentów i oddalił pozew Tomasza Baliczka , który zakwestionował inicjatywę przewodniczącego Rady Miasta Artura Czerneckiego w sprawie budowy hospicjum

Komitet Wyborczy Prawa i Sprawiedliwość nie musi zaprzestać rozpowszechniania informacji o tym że Artur Czernecki ,kandydat na radnego z tego komitetu był pomysłodawcą budowy stacjonarnego hospicjum w Nowym Sączu. Z pozwem a zaprzestanie rozpowszechniania materiałów wyborczych i sprostowanie informacji wystąpił Tomasz Baliczek kandydat z tego samego okręgu wyborczego zgłoszony przez KW Prawica Rzeczpospolitej. Takie postanowienie wydał wczoraj Sąd Okręgowy w Nowym Sączu po trwającej kilka godzin postępowaniu, w charakterze świadków zeznawali Artur Czernecki i Roman Porębski, Prezes Towarzystwa Przyjaciół Chorych „Sądeckie Hospicjum” Tomasz Baliczek nie komentował obszerniej przed sądem swojego pozwu, ograniczając się jedynie do zadawania pytań świadkom. Żądał natomiast by Artur Czernecki zdementował informacje o hospicjum we wszystkich lokalnych mediach: prasowych, radiowych i telewizyjnych. W uzasadnieniu pozwu Tomasza Baliczka przeciwko KW PIS czytamy „W materiałach wyborczych KW Prawo i Sprawiedliwość znajduje się stwierdzenie, że Pan Artur Czernecki ,kandydat KW PiS do Rady Miasta Nowego Sącza, był pomysłodawcą budowy stacjonarnego hospicjum w Nowym Sączu. Tymczasem Pan Roma Porębski, Prezes Zarządu Towarzystwa Przyjaciół Chorych ? Sądeckie Hospicjum” w opublikowanym na łamach lokalnych mediów w liście otwartym do Pana Artura Czerneckiego w sposób jednoznaczny stwierdza, że „Pan Artur Czernecki nie miał nic wspólnego z ideą hospicyjną w Nowym Sączu”. We wczorajszym numerze „Dziennik Polski” obszernie zrelacjonował treść kontrowersyjnego listu Porębskiego. Odnosząc się do niego, Czernecki stwierdził , że podaje nieprawdziwe dane , godzące w niego osobiście i zapowiedział pozew sądowy po wyborach w trybie cywilnym przeciw autorowi.

Mimo to Tomasz Baliczek zdecydował się treść listu uczynić podstawą pozwu , ponieważ – jak nam powiedział -powoduje nim poczucie obywatelskiego obowiązku. Główną część wczorajszego przewodu wypełniły wyjaśnienia Artura Czerneckiego. Przedstawił on sądowi pokaźny plik dokumentów mających świadczyć , iż to on był inicjatorem budowy hospicjum po długim okresie , w którym ,jego zdaniem ,dużo się o hospicjum mówiło, a mało robiło. Pomysł przez lata nie został zrealizowany. Artur Czernecki stwierdził, że w tej sytuacji jako przewodniczący Rady Miasta podjął od 2007 r. konkretne działania mające doprowadzić zobowiązania samorządu z 1999 roku do finału. Na dowód przedłożył sądowi plik pism, uchwał Rady. Świadek Roman Porębski dowodził, że z racji pełnionej funkcji od lat zabiegał o stacjonarne hospicjum, między innymi poprzez „Związek Sądeczan” i rozmowy z prezydentem miasta. Utrzymywał że według jego wiedzy , rola Artura Czerneckiego nie była taka, jaką sobie przypisuje. Sędzia Maria Tokarz w uzasadnieniu postanowienia sądu stwierdziła, że w materiałach wyborczych – zwłaszcza w sformułowaniu ” pomysłodawca rozpoczęcia budowy ” – nie dopatrzono się informacji nieprawdziwych. Jak stwierdziła , nie chodzi o zawłaszczanie idei hospicyjnej czy wyłączność na pomysł- zasług Artura Czerneckiego jako przewodniczącego Rady Miasta w mobilizacji innych na rzecz hospicjum nie można kwestionować – stwierdziła sędzia Tokarz……..

Dziennik Polski Nowosądecki Środa 17 listopada 2010 r.

Wojciech Chmura