Ratusz wie lepiej od niepełnosprawnych !

W Nowym Sączu potrzebny jest Pełnomocnik ds. osób niepełnosprawnych?

Janusz Bobrek

Janusz Bobrek

Archiwum Polska Press
 
 
Po ostatnim problemie z miejskim transportem dla osób niepełnosprawnych powróciła dyskusja na temat przywrócenia w urzędzie Pełnomocnika ds. osób niepełnosprawnych. Z interpelacja do prezydenta zwrócił się Artur Czernecki.

– Osoba zajmująca takie stanowisko na bieżąco mogłaby monitorować działania prowadzone przez Miasto w zakresie dotyczącym osób niepełnosprawnych, w trosce zapewnienie równego ich traktowania i wyrównywania szans na płaszczyźnie społecznej i zawodowej – zaznacza Artur Czernecki, wiceprzewodniczący Rady Miasta Nowego Sącza. Jego zdaniem pełnomocnik mógłby także szukać dodatkowych źródeł finansowania działań m.in. łamiących architektoniczne bariery dla osób z niepełnosprawnością, a także barier społecznych z jakimi się muszą zmagać. Do niego mogłyby się też bezpośrednio zwracać takie osoby.

W Nowym Sączu wcześniej funkcjonowało stanowisko Pełnomocnika ds. osób niepełnosprawnych – piastował je Leszek Langer, ale po tym jak w lipcu 2017 roku wygrał konkurs na dyrektora Sądeckiego Urzędu Pracy, Wydział Integracji i Rynku Pracy funkcję zlikwidowano, a część obowiązków przeniesiono do Referat ds. Osób Niepełnosprawnych. Już wówczas padały krytyczne głosy, że funkcja „umocowana była partyjnie”, bo Langer był szefem miejskich struktur PiS, podobnie jak w przypadku, kiedy z funkcji Pełnomocnika ds. społecznych zrezygnowała Marta Mordarska (radna wojewódzka Prawa i Sprawiedliwości). Wtedy też nikogo nie powołano w zamian.

– Temat powołania Pełnomocnika ds. osób niepełnosprawnych poruszany był 28 listopada podczas Powiatowej społecznej Rady ds. Osób Niepełnosprawnych – odpowiada Czerneckiemu zastępca prezydenta Magdalena Majka. Zdecydowano jednak wówczas, że nie ma prawnych umocowań dla takiej osoby, a ma ona jedynie charakter doradczy.

– Należy też zwrócić uwagę na fakt, że stanowiska pełnomocników ds. osób niepełnosprawnych utworzone zostały przede wszystkim w dużych miastach takich jak Kraków, Warszawa, Poznań czy Gdynia, a mniejsze ośrodki, w których środowiska osób niepełnosprawnych zwykle łatwiej i bliżej współpracują ze sobą i z lokalnymi instytucjami, raczej nie decydują się na powołanie takiego stanowiska – dodaje wiceprezydent.

Temat pełnomocnika powrócił podczas niedawnej dyskusji na temat transportu dla osób niepełnosprawnych w Nowym Sączu. Od 2004 roku usługę tę specjalnym busem wykonywało MPK. Z początkiem 2020 roku nagle władze miasta zawiesiły usługę. Powodem takiej decyzji miały być wady prawne dotyczące ubezpieczenia, jakich dopatrzono się w umowie. Temat nagłośnił wówczas nie kto inny jak Czernecki. Władze miast przygotowały wówczas nową uchwałę, ale zdaniem wielu osób niepełnosprawnych przewoźnik gwarantował przejazd w zbyt krótkim okresie godzinowym. Po zaproponowaniu drobnych poprawek przez grupę radnych PiS Wybieram Nowy Sącz, prezydent Ludomir Handzel zdecydował, że zagwarantuje całodobowy transport osobom niepełnosprawnym we wszystkie dni tygodnia.

źródło : https://nowysacz.naszemiasto.pl/w-nowym-saczu-potrzebny-jest-pelnomocnik-ds-osob/ar/c1-7558679

 

Radny Artur Czernecki nie kryje swoich wątpliwości, co do utworzenia Oświatowego Centrum Usług Wspólnych.

Pracownicy szkół obawiają się zwolnień. Proszą radnych o interwencję

Janusz Bobrek

Janusz Bobrek

Od prawej: radni Andrzej Pancerz, Wojciech Piech i Iwona Mularczyk, a obok niezaproszona na spotkanie wiceprezydent Magdalena Majka
Od prawej: radni Andrzej Pancerz, Wojciech Piech i Iwona Mularczyk, a obok niezaproszona na spotkanie wiceprezydent Magdalena Majka Klub Radnych PiS Wybieram Nowy Sącz
Zobacz galerię (6 zdjęć)

 
Radni największego w Radzie Miasta klubu PiS Wybieram Nowy Sącz zapowiadają regularne spotkania z mieszkańcami. Na pierwsze przyszli pracownicy administracyjni szkół – księgowe i kadrowe, które obawiają się zwolnień, bo prezydent planuje utworzenie zewnętrznego centrum obsługi oświaty.

Skupiający 12 radnych (w 23 osobowej radzie) klub PiS Wybieram Nowy Sącz ożywił swoją działalność nie tylko w internecie, gdzie dominowała dotąd Koalicja Nowosądecka i prezydent Ludomir Handzel, ale również zainicjował cykliczne spotkania z mieszkańcami, którzy nie są zadowoleni z zarządzania miastem przez nowego prezydenta. Jako pierwsi do siedziby miejskich struktur PiS przyszli pracownicy administracyjni sądeckich szkół. Wiedzą, że prezydent planuje utworzyć Oświatowego Centrum Usług Wspólnych, które, chociaż nie zostało to jeszcze sprecyzowane (redakcja czeka na informacje z ratusza), miałoby przejąć od szkół zarządzanych przez miasto obowiązki administracyjne, m.in. księgowość, sprzątanie i inne usługi, które na co dzień wykonywane są poza nauczaniem w szkołach.

– To mieszkańcy poprosili o to spotkanie. Przyszło dużo osób, a ku naszemu zdziwieniu także pani wiceprezydent Magdalena Majka, radny Koalicji Nowosądeckiej Leszek Gieniec i dyrektor wydziału oświaty Małgorzata Belska – relacjonuje Michał Kądziołka, przewodniczący Klubu PiS Wybieram Nowy Sącz. – Szkoda, że przyszli, bo pracownicy oświaty poczuli się skrępowani ich obecnością i – jak zaznaczyli – nie mogli swobodnie mówić o wszystkich swoich obawach związanych z tym problemem.

Odpowiedzialna za edukację wiceprezydent Magdalena Majka podczas spotkania z dyrektorami szkół (19 listopada) miała poinformować ich o planach utworzenia jednostki, która przejęłaby obsługę administracyjną.

Radny Artur Czernecki nie kryje swoich wątpliwości, co do utworzenia Oświatowego Centrum Usług Wspólnych.

– Taka restrukturyzacja, obejmująca szkoły i przedszkola, wiąże się ze zwolnieniem części pracowników. Dlatego zagrożeni sądeczanie poprosili nas o interwencję – zaznacza Czernecki.

Na spotkaniu z księgowymi i kadrowymi wiceprezydent Majka potwierdziła, że prezydencki projekt oznaczać będzie pojedyncze zwolnienia.

Radny Czernecki z Klubu PiS Wybieram Nowy Sącz, uważa, że prezydent szuka oszczędności, m.in. z tego względu, że od nowego roku wzrośnie pensja minimalna i wzrosną koszty utrzymania pracowników niepedagogicznych w szkołach. Dodaje, że już wcześniej w Nowym Sączu taka placówka funkcjonowała, ale się nie sprawdziło.

Powołanie Centrum wymaga jednak zgody radnych, ci już zapowiadają, że nie podniosą ręki za zwalnianiem pracowników w sądeckich szkołach. Dodają, że na najbliższych spotkaniach głos w dyskusji mają zabrać inne grupy zawodowe, które nie są pewne swojej pracy lub nie są zadowolone ze sposobu sprawowania władzy przez prezydenta Handzla.

A dziś rano w ratuszu będzie nadzwyczajna sesja, na którą prezydent zaprasza poprzez media społecznościowe „nieobojętnych na sprawy miasta mieszkańców”.

źródło :https://nowysacz.naszemiasto.pl/pracownicy-szkol-obawiaja-sie-zwolnien-prosza-radnych-o/ar/c1-7443101