W środę – 3 czerwca 2009 roku kilka minut po godz. 12. – prezydencki helikopter wylądował na boisku szkolnym w Starym Sączu pod murami Klasztoru Sióstr Klarysek.Wspólnie z ks. prałatem Alfredem Kurkiem oraz burmistrzem Starego Sącza Marianem Cyconiem witałem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej prof. Lecha Kaczyńskiego na Sądeckiej Ziemi. Po oficjalnym powitaniu udaliśmy się do Klasztoru Sióstr Klarysek, gdzie prezydenta Lecha Kaczyńskiego w imieniu zgromadzenia sióstr klarysek witała ksienia ? siostra Maria Teresa Izworska . Wówczas to byłem świadkiem, jaka jest wielka miłość Lecha Kaczyńskiego do swojej ukochanej matki Jadwigi – a mianowicie siostra przełożona Maria Teresa Izworska, witając głowę państwa polskiego, zwróciła się tymi słowami: ?Panie prezydencie. My, siostry, bardzo modlimy się w intencji pana?, a prezydent Lech Kaczyński odrzekł na to: ?Siostro, jeżeli mogę prosić, to bardzo proszę o dar modlitwy w intencji mojej mamusi, która jej potrzebuje; o mnie proszę na końcu?.
Przybyłych ugoszczono przygotowanymi na tą okazję specjalnymi ciasteczkami – takimi, jakimi został poczęstowany papież Jan Paweł II podczas swojej wizyty w Starym Sączu w 1999 roku przez siostry . Na pamiątkę swej wizyty Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Lech Kaczyński wręczył siostrom ryngraf. Po pobycie w klasztorze udaliśmy się na starosądecki Rynek, gdzie zgromadzili się przedstawiciele władz samorządowych i kościelnych oraz mieszkańcy miasta i okolicy. W prezencie od Starego Sącza prezydent Kaczyński otrzymał akwarelę Kazimierza Twardowskiego, przedstawiającą starosądecki klasztor. Następnie wszyscy udaliśmy się w kierunku Nowego Sącza, goszcząc po drodze w WSB-NLU u rektora dr. Krzysztofa Pawłowskiego, bliskiego znajomego prezydenta.
Kolejnym miejscem wizyty był Nowy Sącz, a w nim sądecki Ratusz, w którym na prezydenta oczekiwali goście zaproszeni przeze mnie, jako przewodniczącego Rady Miasta Nowego Sącza.
Dzisiaj mija 5 lat od tamtych wydarzeń. Pomimo wielu utrudnień, na jakie napotykałem podczas organizacji wizyty na Ziemi Sądeckiej śp. Prezydenta RP prof. Lecha Kaczyńskiego, miło wspominam ten dzień, a właściwie dni, bo BOR już był dzień wcześniej w Nowym Sączu. Wszystko przebiegało zgodnie z planem, chociaż musiałem mocno napracować się, żeby wizyta nie została skrócona o odwiedziny w Ptaszkowej, która w tym dniu obchodziła uroczystość 650 ? lecia. Takie ryzyko zmiany harmonogramu wizyty wynikało z tego, iż pani Jadwiga Kaczyńska już wtedy ciężko chorowała i pan prezydent Lech Kaczyński chciał być blisko niej (chociaż był w stałym telefonicznym kontakcie z jej opiekunami).
Podczas wizyty w Pałacu Prezydenckim w Warszawie, gdzie uzgadniałem program wizyty śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego z pracownikami kancelarii, zostałem zobowiązany przez śp. panią Katarzynę Doraczyńską (na prośbę śp. Lecha Kaczyńskiego) do koordynowania i bliskiego towarzyszenia panu prezydentowi podczas całej wizyty w dniu 3 czerwca 2009 r. na Ziemi Sądeckiej. Było to dla mnie ogromne wyróżnienie, bo jak można inaczej nazwać towarzyszenie głowie państwa polskiego przez cały dzień jego wizyty?
Poniżej podziękowanie jakie otrzymałem z rąk Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego za pomoc w organizacji wizyty na Ziemi Sądeckiej.