Sądeccy rajcy przegłosowali zgodę na zakup przez Urząd Miasta działki od prywatnej osoby. Ta, pozornie banalna transakcja, ma dla władz miasta znaczenie strategiczne: posłuży jako dojazd do innej działki, znajdującej się przy ul.Gucwy. Dzięki temu będzie można sprzedać całość wraz z dojazdem za kilka milionów złotych. Komu? Radni w kuluarach plotkowali o potencjalnych kupcach, ale oficjalnie wiadomo tylko tyle, że Ratusz ogłosi przetarg i będzie czekał na oferty.

Chodzi o blisko dwuhektarową, niezabudowaną działkę, a właściwie dwie, sąsiadujące ze sobą działki w centrum Nowego Sącza, warte nawet kilka milionów złotych. W tym miejscu miało kiedyś być wybudowane hospicjum. Plan się nie powiódł i działka wciąż jest niewykorzystana. Urząd Miasta postanowił więc na niej zarobić, ale nikt rozsądny nie kupi, choćby najatrakcyjniejszej działki w centrum miasta, jeśli nie będzie do niej dojazdu.
– Te nieruchomości nie posiadają prawnego dostępu do drogi publicznej, w związku z czym, wystąpiliśmy z prośbą o ustanowienie służebności gruntowej przejazdu i przechodu przez działkę. Jej właścicielka wyraziła zgodę na sprzedaż tej działki, co zapewni prawny dostęp do drogi publicznej dla działki znajdującej się przy ulicy Gucwy, która stanowi własność Gminy Nowy Sącz ? tłumaczył radnym Krzysztof Kurzeja, dyrektor wydziału Geodezji i Mienia w sądeckim UM.
Niektórzy z rajców byli jednak podejrzliwi. ? Dlaczego nie znamy ceny, za jaką miasto kupi tą nieruchomość? Przecież to istotna informacja ? pytał wiceprezydenta Jerzego Gwiżdża radny Artur Czernecki. Odpowiedzi nie uzyskał, więc głosował przeciw. Ostatecznie spośród 20 obecnych na wczorajszej sesji radnych aż 18 głosowało ?za?. Od głosu wstrzymał się radny Tomasz Basta.
W planach zagospodarowania przestrzennego, miejskie działki przy ul. Gucwy przeznaczone są do zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej, zorganizowanej oraz na obszary tzw. koncentracji usług osiedlowych. Druga część zapisu umożliwia zatem budowę np. sieciowego supermarketu. Jerzy Gwiżdż, wiceprezydent Nowego Sącza podkreślał przy okazji głosowania nad sprzedażą działek przy ul.Gucwy, że planowane dochody ze sprzedaży tej działki już zapisano w tegorocznym budżecie. – Pieniądze ze sprzedaży mogą być przeznaczone np.na spłatę kredytu lub na inwestycje ? zapewniał.
Zastrzeżenia ma radny Józef Hojnor, który martwi się o to, czy majątek miasta nie zostanie sprzedany poniżej swojej wartości. – Jeśli w pierwszym przetargu

nie uda się sprzedać tej działki, to w kolejnym trzebe będzie zejść z ceny o 50 proc. w stosunku do tego, co wyliczy rzeczoznawca. Moim zdaniem ta cena będzie niezadowalająca ? twierdzi.

BOS
Fot: BOS

Źródło: www.sadeczanin.info