Artura Czerneckiego sposób na ożywienie sądeckiej Starówki

W czasie wczorajszej konferencji przedwyborczej Artura Czerneckiego w Miasteczku Galicyjskim dr Piotr Lityński z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie przedstawił projekt ożywienia zabytkowego centrum Nowego Sącza. Jego zdaniem szansą byłoby ściągnięcie do miasta firm outsourcingowych, takich jakie zainstalowały się na przykład w Krakowie.

Do galicyjskiego ratusza przybyli głównie kandydaci do Rady Miasta z KWW Artura Czerneckiego, ich rodziny oraz dziennikarze. Spotkanie zaczęło się od występu czteroosobowej kapeli lachowskiej Jonasz Olesiaka, który również kandyduje na radnego.

Artur Czernecki zastrzegał się, że nie będzie prowadził kampanii opartej jedynie na krytyce obecnych władz miasta, ale okazało się to niemożliwe. Przypomniał między innymi swoją rozmowę z marszałkiem województwa. Marek Sowa miał mu powiedzieć, że prezydent Nowak w ciągu 7 lat ani razu nie przyjechał do Krakowa zapytać, czy są jakieś pieniądze wojewódzkie, europejskie, które można by ściągnąć do Nowego Sącza.

? To było dla mnie niewiarygodne, bo tam zapadają najważniejsze decyzje, tam się dzieli pieniądze. Tam prezydent powinien być na co dzień ? mówił Czernecki.

Gościem specjalnym spotkania był dr Krzysztof Pawłowski, który jednoznacznie poparł kandydaturę Artura Czerneckiego. Założyciel Wyższej Szkoły Biznesu nawiązał do wywiadu z prezydentem Nowakiem, jaki oglądał w jednej z kablówek.

Nie chcę go komentować, ale ten stopień zadufania, jaki słyszałem z ust prezydenta bardzo źle rokuje dla przyszłości Nowego Sącza. I wydaje mi się że jest najwyższy czas z wielu różnych powodów zmienić prezydenta. To miasto potrzebuje władz z wizją przyszłości, a nie tylko trwania do następnych wyborów. Ja mam 68 lat i mógłbym powiedzieć, że mnie to już nie dotyka, ale mam córkę i mam wnuki, i mam co najmniej 6 tysięcy absolwentów z Nowego Sącza i Sądecczyzny. Chcę wiedzieć co się będzie z nimi działo za 20-30 lat ? mówił Krzysztof Pawłowski.

Honorowy obywatel Nowego Sącza pokazał również gazetę, finansowaną przez Urząd Miasta, w której ostatnim numerze Arturowi Czerneckiemu poświęcono aż trzy strony. ? To jest paszkwil. Widocznie się ciebie boją, bo inaczej aż trzech kolumn by ci nie poświęcili ? podsumował Pawłowski

Powiedział również, że zagłosuje na Czerneckiego, ale pod warunkiem, że ten publicznie oświadczy, że jako prezydent będzie jak najczęściej bywał w Krakowie, w Urzędzie Marszałkowskim i Sejmiku. Podał przykład Mariana Cyconia, który jeździł gdzie trzeba z teczkami wypchanymi śliwowicą i pachnącą kiełbasą i załatwiał dla Starego Sącza co się tylko dało. Czernecki złożył natychmiast deklarację, że nie będzie prezydentem gabinetowym i będzie jeździł wszędzie tam, gdzie można będzie coś dla Nowego Sącza zdobyć.

Kandydat deklarował, że idzie do wyborów ze spójnym, realnym programem naprawczym. Jednym z elementów tego programu jest rewitalizacja Starówki.

Pochodzący z Nowego Sącza Dr Piotr Lityński, pracownik naukowy Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie przedstawił pomysł na rewitalizację centrum miasta. Szansą dla miasta byłoby stworzenie ośrodka obsługi administracyjnej i księgowej wielkich firm światowych, które szukają w Małopolsce tańszych powierzchni biurowych i możliwości obniżenia kosztów osobowych. Szukają także ludzi wykształconych i znających języki obce. W Krakowie w najbliższym czasie powstanie kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy w branży outsourcingu.

Według doktora Lityńskiego, Nowy Sącz może ściągnąć takie firmy proponując na przykład konkurencyjne ceny powierzchni biurowych, a sądeckie uczelnie są naturalnym zapleczem kadrowym. Absolwenci tych szkół, którzy musieli szukać pracy poza Sączem, mogliby wrócić. Nowym miejscom pracy towarzyszy zazwyczaj wzrost zatrudnienia w sektorach towarzyszących ? gastronomii, hotelarstwie, rozrywce. Należałoby zabytkowe kamienice centrum przystosować do wymagań nowoczesnych technologii, jakimi posługują się takie firmy, przede wszystkim technologii cyfrowych. Konieczna byłaby również poprawa estetyki.

Podstawowym źródłem finansowania takiego programu jest Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego. W Programie Operacyjnym Małopolski na lata 2014-2020 przewidziano 800 mln zł na rewitalizację centrów miast. Dofinansowanie na taki cel może wynieść nawet 85 procent kosztów. Mogą się o nie starać nie tylko samorządy, ale i właściciele kamienic na przykład. Trzeba tylko przedstawić konkretny projekt, a te pieniądze mogą trafić do Nowego Sącza ? podsumował dr Piotr Lityński.

JG, fot. własne

źródło :

http://www.sadeczanin.info/wiadomosci,5/czerneckiego-sposob-na-ozywienie-sadeckiej-starowki,65722#.VFotP2fKSSp