Sądeczanin o naszej akcji

Bo wiem jak to jest nie mieć


To hasło akcji charytatywnej, którą dla najmłodszych mieszkańców Nowego Sącza organizują wspólnie Anna Wacura, która teraz podbija warszawskie estrady, i Stowarzyszenie Beskidzkie Więzi. Celem jest zbiórka odzieży dla kilkulatków. ? Sama jestem samotna matką i wiem jak czasem jest trudno zapewnić dziecku podstawowe rzeczy. Wielu z nas ma w szafach rzeczy, które mogą jeszcze posłużyć innym ? podkreśla Ania.


Kim jest Anna Wacura? To wokalistka pochodząca z Nowego Sącza, która szturmem zdobywała wszystkie nagrody na lokalnych konkursach wokalnych i jak wiele młodych dziewcząt marzyła o wielkiej karierze. Za marzeniem wyjechała najpierw do Krakowa, gdzie skończyła studia muzyczne a potem do Warszawy. W stolicy ? jak sama to ze śmiechem przyznaje ? czekał ją ?kubeł zimnej wody?. Kariera, ta przez wielkie ?K? okazała się trudniejsza do zdobycia niż mogło się wydawać dziewczynie, która przywykła do zbierania lokalnych laurów. Ale Ania się nie poddała. Wraz z siostrą założyły zespół i pod szyldem Siostry Wacura znalazły niszę idealną dla siebie. Śpiewają covery największych muzycznych przebojów na eventach dla firm i podczas najróżniejszych imprez komercyjnych. Z czasem zaczęto je zapraszać do organizacji oprawy muzycznej na imprezach charytatywnych. Jedna z nich okazała się dla Ani przełomem. Śpiewała podczas akcji na rzecz dzieci chorujących na białaczkę. W tym samym czasie organizatorzy namawiali uczestników a bardziej uczestniczki do oddawania włosów. Te włosy miały być wykorzystane na peruki dla chorych, którzy stracili własne włosy w wyniku chemoterapii. Sądeczanka miała wtedy piękny, długi warkocz a przecież dla wokalistki wygląd to rzecz pierwszorzędna. ? Ale jak sobie uświadomiłam z czym muszą zmagać się chorzy, czym jest rak to pomyślałam sobie, że mój warkocz, obcięcie włosów to przy tym nic ? opowiada Wacura. Włosy oczywiście ścięła a udział w wydarzeniach związanych z pomocą potrzebującym stała się w jej życiu czymś ważnym, czymś stałym i dającym tak naprawdę największą satysfakcję. A, że Ania jest osobą bardzo bezpośrednią zaczęła zachęcać ? skutecznie – do podobnej działalności warszawskich celebrytów. Razem z nimi wspiera bezdomnych, chorych, ludzi w trudnej sytuacji materialnej, dzieci z domów dziecka. Jakiś czas temu Ania nawiązała kontakt z prowadzącym od wielu lat Stowarzyszenie ?Beskidzkie Więzi? Arturem Czerneckim. Od razu okazało się, że mają mnóstwo wspólnych tematów. Oczywiście najważniejszym okazała się działalność charytatywna. Wokalistka i Czernecki postanowili połączyć siły i zrobić coś razem. Dlaczego zdecydowali się na zbiórkę odzieży? ? Jakiś czas temu udało nam się zorganizować środki na wakacje dla dzieci. Wszystko było zapięte na ostatni guzik, ale chętnych nie było. Co się okazało. Ludzie nie mieli w co ubrać dzieci. Bo przecież na taki wyjazd trzeba mieć buty na zmianę czy spodenki czy strój kąpielowy. Każdy chce żeby jego dziecko dobrze się czuło, żeby nie odstawało od grupy a to wydatek i to niebagatelny ? tłumaczy Czernecki. ? Dlatego teraz chcemy najpierw pomóc rodzicom w tym zakresie ? zaznacza. Jak akcja będzie wyglądać w praktyce? Ania chce zorganizować zbiórkę ubrań w środowisku warszawskim. – Wiele osób trzyma w domu bardzo dużo rzeczy, z których ich dzieci już wyrosły. Czasem są to rzeczy bardzo krótko albo nawet wcale nie używane. Trzymane ot tak na wszelki wypadek albo dlatego, że właściciele nie bardzo wiedzą co z nimi zrobić lub po prostu

nie mają czasu na ich posegregowanie i dowiezienie do punktu zbiorki. My jesteśmy gotowi je sami odebrać ? komentuje wokalistka. Czernecki równolegle apeluje równolegle do sądeczan, by wszyscy, którzy mają się czym w tym zakresie podzielić kontaktowali się bezpośrednio ze Stowarzyszeniem. ? Są ludzie, którzy chcą pomagać, ale niekoniecznie chcą rozgłosu. Odpowiemy na każde zgłoszenie. Organizatorzy zbiórki mają nadzieję, że uda im się zebrać rzeczy przede wszystkim dla dzieci w wieku szkolnym, ale i ubranka dla najmłodszych są mile widziane. Podobnie jak łyżworolki, łyżwy, sanki i to wszystko, co może przynieść radość dzieciom. Ewa Stachura e.stachura@sadeczanin.info Fot.: Facebook profil Anny Wacury ? Siostry Wacura (Anna po prawej)

żródło : http://sadeczanin.info/wiadomości/bo-wiem-jak-jest-nie-mieć  

Bo wiem jak to jest nie mieć


To hasło akcji charytatywnej, którą dla najmłodszych mieszkańców Nowego Sącza organizują wspólnie Anna Wacura, która teraz podbija warszawskie estrady, i Stowarzyszenie Beskidzkie Więzi. Celem jest zbiórka odzieży dla kilkulatków. ? Sama jestem samotna matką i wiem jak czasem jest trudno zapewnić dziecku podstawowe rzeczy. Wielu z nas ma w szafach rzeczy, które mogą jeszcze posłużyć innym ? podkreśla Ania.


Kim jest Anna Wacura? To wokalistka pochodząca z Nowego Sącza, która szturmem zdobywała wszystkie nagrody na lokalnych konkursach wokalnych i jak wiele młodych dziewcząt marzyła o wielkiej karierze. Za marzeniem wyjechała najpierw do Krakowa, gdzie skończyła studia muzyczne a potem do Warszawy. W stolicy ? jak sama to ze śmiechem przyznaje ? czekał ją ?kubeł zimnej wody?. Kariera, ta przez wielkie ?K? okazała się trudniejsza do zdobycia niż mogło się wydawać dziewczynie, która przywykła do zbierania lokalnych laurów. Ale Ania się nie poddała. Wraz z siostrą założyły zespół i pod szyldem Siostry Wacura znalazły niszę idealną dla siebie. Śpiewają covery największych muzycznych przebojów na eventach dla firm i podczas najróżniejszych imprez komercyjnych. Z czasem zaczęto je zapraszać do organizacji oprawy muzycznej na imprezach charytatywnych. Jedna z nich okazała się dla Ani przełomem. Śpiewała podczas akcji na rzecz dzieci chorujących na białaczkę. W tym samym czasie organizatorzy namawiali uczestników a bardziej uczestniczki do oddawania włosów. Te włosy miały być wykorzystane na peruki dla chorych, którzy stracili własne włosy w wyniku chemoterapii. Sądeczanka miała wtedy piękny, długi warkocz a przecież dla wokalistki wygląd to rzecz pierwszorzędna. ? Ale jak sobie uświadomiłam z czym muszą zmagać się chorzy, czym jest rak to pomyślałam sobie, że mój warkocz, obcięcie włosów to przy tym nic ? opowiada Wacura. Włosy oczywiście ścięła a udział w wydarzeniach związanych z pomocą potrzebującym stała się w jej życiu czymś ważnym, czymś stałym i dającym tak naprawdę największą satysfakcję. A, że Ania jest osobą bardzo bezpośrednią zaczęła zachęcać ? skutecznie – do podobnej działalności warszawskich celebrytów. Razem z nimi wspiera bezdomnych, chorych, ludzi w trudnej sytuacji materialnej, dzieci z domów dziecka. Jakiś czas temu Ania nawiązała kontakt z prowadzącym od wielu lat Stowarzyszenie ?Beskidzkie Więzi? Arturem Czerneckim. Od razu okazało się, że mają mnóstwo wspólnych tematów. Oczywiście najważniejszym okazała się działalność charytatywna. Wokalistka i Czernecki postanowili połączyć siły i zrobić coś razem. Dlaczego zdecydowali się na zbiórkę odzieży? ? Jakiś czas temu udało nam się zorganizować środki na wakacje dla dzieci. Wszystko było zapięte na ostatni guzik, ale chętnych nie było. Co się okazało. Ludzie nie mieli w co ubrać dzieci. Bo przecież na taki wyjazd trzeba mieć buty na zmianę czy spodenki czy strój kąpielowy. Każdy chce żeby jego dziecko dobrze się czuło, żeby nie odstawało od grupy a to wydatek i to niebagatelny ? tłumaczy Czernecki. ? Dlatego teraz chcemy najpierw pomóc rodzicom w tym zakresie ? zaznacza. Jak akcja będzie wyglądać w praktyce? Ania chce zorganizować zbiórkę ubrań w środowisku warszawskim. – Wiele osób trzyma w

domu bardzo dużo rzeczy, z których

ich dzieci już wyrosły. Czasem są to rzeczy bardzo krótko albo nawet wcale nie używane. Trzymane ot tak na wszelki wypadek albo dlatego, że właściciele nie bardzo wiedzą co z nimi zrobić lub po prostu nie mają czasu na ich posegregowanie i dowiezienie do punktu zbiorki. My jesteśmy gotowi je sami odebrać? komentuje wokalistka. Czernecki równolegle apeluje równolegle do sądeczan, by wszyscy, którzy mają się czym w tym zakresie podzielić kontaktowali się bezpośrednio ze Stowarzyszeniem. ? Są ludzie, którzy chcą pomagać, ale niekoniecznie chcą rozgłosu. Odpowiemy na każde zgłoszenie. Organizatorzy zbiórki mają nadzieję, że uda im się zebrać rzeczy przede wszystkim dla dzieci w wieku szkolnym, ale i ubranka dla najmłodszych są mile widziane. Podobnie jak łyżworolki, łyżwy, sanki i to wszystko, co może przynieść radość dzieciom. Ewa Stachura e.stachura@sadeczanin.info