Ojciec Stanisław Olesiak, werbista, obchodził w niedzielę jubileusz 35-lecia święceń kapłańskich. Chociaż od lat jest przykuty do wózka inwalidzkiego, celebrował uroczyste nabożeństwo w kościele Matki Bożej Niepokalanej w Nowym Sączu. Świątyni, gdzie co miesiąc odprawia specjalne nabożeństwo dla niepełnosprawnych jako ich duszpasterz.
Od bardzo dawna cierpi na stwardnienie rozsiane i zanik mięśni, a poruszanie się nawet na wózku inwalidzkim to dla niego olbrzymi wysiłek i równie wielkie cierpienie. Nigdy jednakże tego nie okazuje na zewnątrz. Jest uśmiechniętym optymistą.
Urodzony w lutym 1953 r. w Trzetrzewinie koło Nowego Sącza, Zdał maturę w I Liceum Ogólnokształcącym im. Tadeusza Długosza w Nowym Sączu i wstąpił do Seminarium Duchownego w Tarnowie. Stamtąd przewędrował do Seminarium Misyjnego Werbistów w Pieniężnie. Święcenia Kapłańskie otrzymał z rąk Biskupa Przemyskiego, ks Ignacego Tokarczuka w 1979 r.
Trafił na misje do Angoli. Niestety zaatakowała go straszna, nieuleczalna choroba. Wrócił do ojczyzny. Do swojego rodzinnego domu w Trzetrzewinie. Stamtąd jest przywożony do Nowego Sącza na posługę kapłańską dla niepełnosprawnych. Nabożeństwa odprawia w niedzielę o godz. 15 w parafii na Milenium.
Gośćmi jubilata byli również członkowie jego duszpasterstwa i Stowarzyszenia Spokojne Jutro, które działa w Nowym Sączu, nierzadko mający równie poważne trudności w poruszaniu się jak on.
Był wspaniały tort z napisem przypominającym o jubileuszu. Była też symboliczna mapa świata prezentująca trasę misyjnej wyprawy o. Stanisława Olesika do Afryki. W tej scenerii jubilat słuchał dedykowanych mu wierszy, piosenek. Został też obdarowany skromnym bukiecikiem kwiatów. Za te sympatyczne gesty cierpiący kapłan jubilat rewanżował się uśmiechem.