?Świat bez sztuki naraża się na to, że będzie światem zamkniętym na miłość? (Jan Paweł II)

W niedzielę – 16 października ? miałem przyjemność uczestniczenia w spektaklu w ramach XV Jesiennego Festiwalu Teatralnego w Nowym Sączu. Tym razem, w dniu szczególnym dla każdego Polaka ? a mianowicie w 33. rocznicę wyboru Kardynała Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową –  w sali teatralnej Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowym Sączu prezentowany był dramat Karola Wojtyły pt. ?BRAT NASZEGO BOGA?. Adaptacji tego niezwykłego i przenikliwego utworu dokonała grupa aktorów związanych ze sceną MOLIERE z Krakowa, w reżyserii Artura Dziurmana. Dramat Karola Wojtyły to utwór o istnieniu dwóch powołań w jednym człowieku. Główny bohater – Adam Chmielowski – odczuwa potrzebę realizacji  poprzez sztukę jak i poprzez altruizm, chęć niesienia pomocy potrzebującym. Wywołuje to w głównym bohaterze rozdarcie wewnętrzne. Jednakże w wizerunku Chrystusa odnajduje swoje ukojenie: miłosierdzie i odpowiedzialność za ubogich.  Dlatego też podążając ścieżką Pana przemienia się w brata Alberta i zakłada zgromadzenie Zakonne Braci Albertynów.

Dramat ?Brat naszego Boga?, którego premiera odbyła się w czwartą rocznicę śmierci Jana Pawła II, to spektakl niezwykły. Szczególnie wzruszył mnie fakt, że grupę aktorską tworzył zespół, w którym grali także aktorzy niewidzący i słabo widzący – co w dodatkowy sposób spotęgowało przesłanie autora dramatu.

Moim zdaniem sztuka warta jest obejrzenia, bowiem skłania do głębokiej refleksji i wywołuje niezapomniane wrażenia.

Dzieląc się własnymi wrażeniami, pragnę również w szczególny sposób podziękować Pani Dyrektor  -Marcie Jakubowskiej oraz prowadzącemu XV Jesienny Festiwal Teatralny Panu Januszowi Michalikowi i wszystkim pracownikom MOK w Nowym Sączu za perfekcyjne przygotowanie festiwalu.

Karol Wojtyła ?Brat naszego Boga?

Adaptacja, scenariusz i reżyseria: Artur Dziurman
Scenografia: Ryszard Melliwa
Muzyka: Jan AP. Kaczmarek, Jacek Skubikowski, IL DIVO
Występują: Maciej Jackowski, Danuta Damek, Janina Filip, Wanda Mizik, Renata Szczepaniak, Małgorzata Walkosz, Joanna Zając, Mieciu Baczyński, Krzysztof Bartosz, Janusz Bąk, Mariusz Długopolski, Mariusz Koczara, Lech Łysak, Adam Łysek, Michał Płatek, Janusz Ptak, Leszek Pniaczek, Henryk Redkiewicz, Mateusz Wittek, Stasiu Zając, gościnnie: Gabrysia Dziurman, Magda Sokołowska, statyści: Adam Bubka, Adam Gładyszek, Stanisław Jantos, Leszek Odzieniec, Wojciech Opulski, Piotr Stefaniak

Dziękuję za trud i poświęcenie

Szanowni Państwo!

Dyrektorzy, Nauczyciele, Wychowawcy http://viagraonline-4betterlife.com/

Młodzi ludzie, których wychowanie Wam powierzono, stają się dzięki Wam wrażliwi na piękno i prawdę. Często pragnąc odnaleźć genericcialis-2getrx siebie, burzliwie tadalafil online szukają prawdziwych wartości i niejednokrotnie odnajdują je właśnie dzięki pharmacyonline4better.com nauczycielom – przewodnikom życia , którymi niewątpliwie jesteście.
http://cialisonline-online4rx.com/
W dniu Waszego święta dziękując online pharmacy dictionary za te działania wyrażam słowa uznania dla całego dorobku i osiągnięć w pracy dydaktyczno-wychowawczej.

Dziękuję za trud i poświecenie, z jakim wykonujecie tę trudną i często niewdzięczną pracę.

Życzę satysfakcji i odkrywania wciąż na nowo wartości które mimo wszystko kryje w sobie Wasza praca.

Życzę, aby młodzież opuszczająca mury Waszych szkół wspominała z wdzięcznością ludzi, którzy odsłonili im nowy świat wartości i nauczyli jak dokonywać w życiu samych mądrych wyborów.

Z wyrazami szacunku i poważania

Artur Czernecki

Mówię stanowczo NIE !!! cd.

W ślad za podjętą interwencją w sprawie likwidacji naboru do klas pierwszych w Szkole Podstawowej nr 6 dla dzieci autystycznych. Otrzymałem dodatkowe źródła informacji od Pani Prezes Fundacji „MADA”- Bożeny Fryc, z którymi pozwolę sobie zapoznać Państwa poniżej.

– Tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego 2011/2012 pojawia się informacja o likwidacji klas autystycznych w Szkole Podstawowej nr 6 w Nowym Sączu.

– Trójka dzieci, które na podstawie zaakceptowanych podań złożonych w maju i czerwcu zostaje umieszczona w nowo utworzonych klasach autystycznych w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Nowym Sączu (SOSW).

– Rodzice o przeniesieniu dzieci z SP nr 6 do SOSW informowani są podczas indywidualnych spotkań w Wydziale Edukacji na tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego.

Z relacji jednej z mam wynika, że rodzicom nie pozostawiono żadnego wyboru, a odpowiedzią na brak zgody rodzica na przeniesienie dziecka do SOSW jest informacja, że klas autystycznych w SP nr 6 nie będzie oraz, że jeżeli dziecko nie będzie uczęszczało do SOSW zostaną oni pociągnięci do odpowiedzialności za brak dopełnienia obowiązku szkolnego względem swojego dziecka.

– W świetle tych niepokojących informacji nasza Fundacja jeszcze w sierpniu wystąpiła z pismem do Dyrektora Wydziału Edukacji – do wiadomości Pani Wiceprezydent Bożeny Jawor – chcąc uzyskać potwierdzenie bądź zaprzeczenie dla informacji, które dotychczas funkcjonowały jedynie w formie ustnego przekazu ? pismo z dnia 25.08.2011 r. w załączeniu.

– Odpowiedź Dyrektora WE na pismo z dnia 25.08.2011 r. ? pismo z dnia 02.09.2011 r. w załączeniu.

W piśmie pojawia się informacja o braku likwidacji klas autystycznych w SP nr 6, ale jednoczenie o ich ?wygaszaniu?. Co należy przez to rozumieć, i jakie są tego powody??? Tego już nie wyjaśniono.

– Drugie pismo naszej Fundacji do Dyrektora WE z prośbą o podanie przyczyn ?wygaszania? klas autystycznych w SP nr 6 oraz wstrzymania naboru do istniejących klas ? pismo z dnia 16.09.2011 r.w załączeniu.

– Odpowiedź Dyrektora WE p. Olszyńskiego na pismo z dnia 16.09.2011 r. ? pismo z dnia 29.09.2011 r. w załączeniu.

Również w tym piśmie nie uzyskaliśmy odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Dlaczego zatem sprawa likwidacji klas autystycznych w SP nr 6 ?obwiana jest taką tajemnicą????

– Dla naszej Fundacji cała ta sprawa to wielkie zaskoczenie. Klasy autystyczne w SP nr 6 funkcjonują z wielkim powodzeniem i ogólną aprobatą (i wydawało się nam, że również aprobatą urzędniczą) od nastu lat, bowiem pierwsza z trzech klas powstała już w 1997 roku. Fakt powstania tych klas uważaliśmy za wielki sukces, który przynosi korzyści zarówno tym niepełnosprawnym, jak i pełnosprawnym dzieciom. Stąd też dziwi nas i martwi zarówno stan faktyczny, jakim jest wygaszanie a więc likwidacja tych klas, jak i sposób w jaki się to robi.

– W SOSW od tego roku szkolnego ruszyła klasa autystyczna gimnazjum, a jej powstanie było szeroko konsultowane w 2010 i 2011 roku, również z nami. Dlaczego zatem klasy autystyczne SP zostały tam utworzone na ?chybcika?, po cichu, bez wcześniejszego poinformowania rodziców?

P. Olszyński w piśmie z dnia 29.09.2011 r., do którego dołączył również informację o sposobie funkcjonowania klas autystycznych w SOSW, kładzie nacisk na zwrot ?a wszystko dla dobra dzieci?. Problematycznym w stosunku do tego stwierdzenia jest zatem ?rozstrzelony godzinowo? plan zajęć, do tego brak zapewnienia dojazdu do i z szkoły, czy brak dofinansowania do zakupu podręczników, których koszt oszacowano na 300zł (informacje od rodzica).Plan zajęć jednego z trójki dzieci w załączeniu.

– Niewątpliwie dobro dziecka jest najważniejsze. Tym bardziej, że chodzi o dzieci autystyczne ? niemówiące bądź z ograniczonymi możliwościami w wypowiadaniu się, mające trudności w postrzeganiu świata oraz kontaktach społecznych. Wobec tego niezwykle ważnym jest, aby dzieci autystyczne jak najwięcej przebywały w otoczeniu swoich zdrowych rówieśników i w ten sposób spróbowały zawalczyć dla siebie o dobry start na życie w dorosłości ? bez wykluczenia, jak równy z równym.

Kliknij poniżej.

Korespondencja MADA – WE

Mówię stanowczo NIE !!!

Po przeczytaniu (zamieszczonego w tygodniku ?Miasto?) artykułu Pani Ewy Stachury pt. ?Poza margines” jestem oburzony umieszczoną tam informacją, dotyczącą decyzji o likwidacji oddziału dla dzieci autystycznych w Szkole Podstawowej nr 6.

Jestem członkiem Komisji Edukacji, Kultury i Sportu i nikt nie raczył mnie poinformować o podjętych działaniach, mających na celu likwidację tego oddziału. Gdyby taka sytuacja miała miejsce, głośno wyraziłbym swój sprzeciw i podjął działania, by uszanować prawa dziecka z dysfunkcjami do edukacji w szkole powszechnej.Jestem ciekawy, dlaczego i w jakim celu dokonano likwidacji oddziału, w którym uczyły się dzieci autystyczne.

W krajach wysoko rozwiniętych, cywilizowanych dzieci cierpiące na tego typu schorzenia otaczane są opieką w sposób szczególny, ale jak widać – nie w Nowym Sączu. Przykro jest, że osoba, która kieruje sądecką oświatą, nie zadała sobie na tyle trudu, aby przed podjęciem decyzji przedyskutować tę kwestię najpierw z Radą Miasta Nowego Sącza przy udziale zainteresowanych rodziców.

W imieniu stowarzyszeń zrzeszających osoby niepełnosprawne apeluję do Pana Prezydenta Miasta Nowego Sącza – Ryszarda Nowaka – o rezygnację z podjętej decyzji.

Radny Miasta Nowego Sącza

Przyjaciel Dziecka

Artur Czernecki

Tygodnik Miasto wydanie 258 13.X.2011r

Poza margines

Dosłownie tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego rodzicie dzieci chorych na autyzm dowiedzieli się, że ich pociechy zamiast w Szkole Podstawowej nr 6 będą musiały się uczyć w Specjalnym Ośrodku Szkolno ? Wychowawczym. Powód ? wygaszanie klas autystycznych. Już od wielu lat propagowany jest w Polsce i na całym świecie model szkolnictwa, w którym dzieci niepełnosprawne, w tym chore na autyzm, mogą uczyć się z dziećmi zdrowymi. Jak równy z równym, tak by każda ze stron potrafiła w przyszłości żyć obok siebie, by dzieci chore mogły przełamywać swoje ograniczenia i lęki, by dzieci zdrowe nauczyły się pojęć empatia i zrozumienie.W1997 roku w Szkole Podstawowej nr 6 powstała pierwsza klasa integracyjna nakierowana na potrzeby dzieci autystycznych. W sumie uruchomiono trzy takie klasy. Nagle po kilkunastu latach ktoś zdecydowało ich likwidacji i mimo że jeszcze kilka miesięcy temu prowadzony był nabór, tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego, oświadczono rodzicom, że muszą przenieść swoje dzieci do SOSW.

Nikt nie zatroszczył się o to, czy będą mieli pieniądze na zakup kolejnych podręczników, bo przecież kupili już te wymagane w SP6, ani czy poradzą sobie z organizacją dojazdu. Każdy z rodziców

był informowany o decyzji Wydziału Edukacji cichcem w indywidualnych rozmowach, na które wzywano ich do siedziby WD. Protesty rodziców ucinane były komentarzami, że jeśli swoich dzieci nie umieszczą w SOSW, to zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za brak dopełnienia obowiązku szkolnego względem swojego dziecka. Kolejne, w tym oficjalne, zapytania o przyczynę tego stanu rzeczy ucinane były enigmatycznymi wyjaśnieniami,że ?chodzi o dobro dziecka?. Słowo likwidacja uparcie zastępowane jest słowem wygaszanie. Choć nikt z urzędników nie potrafi wytłumaczyć czym się różni jedno od drugiego.

Nikt nic nie wie

Dyrektor szkoły Halina Stanek nie chciała z nami rozmawiać. ? Nie mogę udzielać żadnych informacji prasie?ucinała nasze dociekania. Podtrzymała jedynie wersję o wygaszaniu klas. Nie było mowy o rozmowie na temat przyczyn.? Proszę się zwrócić do organu prowadzącego ? odesłała nas do Wydziału Edukacji. Z szefem sądeckiej delegatury Wincentym Jankowiakiem

nie udało nam się skontaktować. Artur Pasek zastępca Dyrektora Wydziału Nadzoru Pedagogicznego i Rozwoju Edukacji do Spraw Ewaluacji Kuratorium Oświaty w Krakowie nie krył zaskoczenia

sprawą. ? Prawnie nic nie dostaliśmy w tej sprawie do konsultacji ? zastrzegł i zapewnił nas, że zapozna się z problemem. ? Ja nie rozumiem pojęcia wygaszanie ? zaznaczył na zakończenie.

Zobowiązał się w trybie pilnym skontaktować z delegaturą sądecką. Dyrektor sądeckiego Wydziału

Edukacji Waldemar Olszyński tłumaczy, że przeniesienie dzieci odbyło się z inicjatywy dyrektor SOSW. Placówka ta jest dla nich przyjazna zarówno jeśli chodzi o wyposażenie, jak i kadrę pedagogiczną.? I szkoda by ten potencjał nie był wykorzystany ? podkreśla Olszyński.  Zastrzega też, że dzieci autystyczne, które już uczą się w SP6 będą mogły naukę kontynuować, a po osiągnięciu odpowiedniego wieku zostać objęte opieką warsztatów terapii zajęciowej. Od autorki: Niezależnie od intencji, kierowanie dzieci z klas integracyjnych do Ośrodka, który z miejsca podkreśla ich odmienność jest po prostu żenujące. Dla nas rzecz jest prostsza ? w jednej szkole były etaty, w drugiej było tych etatów za mało. I tyle, prosty i paskudny rachunek matematyczny. A powiadomieniem rodziców, że ich dzieci muszą chodzić do innej szkoły, niż ta na którą były przygotowywane, tydzień przed pierwszym dzwonkiem powinien zająć się Rzecznik Praw Dziecka. I wyłuszczyć sądeckim urzędnikom czym się różni dziecko, a już w szczególności chore dziecko, od worka ziemniaków.

EWA STACHURA

FOT.: KRZYSZTOF STACHURA

Źródło; www.miastons.pl

120 lat Sądeckiej Biblioteki Publicznej im.Józefa Szujskiego w Nowym Sączu

Wczoraj – 12 października – uczestniczyłem w obchodach 120 ?lecia Sądeckiej Biblioteki Publicznej im. Józefa Szujskiego w Nowym Sączu. Na ręce Pani dyrektor Barbary Pawlik złożyłem serdeczne podziękowania dla wszystkich pracowników SBP w Nowym Sączu za olbrzymi wkład w popularyzację czytelnictwa w Nowym Sączu. Życzyłem również, aby problemy lokalowe związane z przybywaniem książek oraz czytelników jak najszybciej skończyły się, a tak naprawdę by Sądecka Biblioteka Publiczna doczekała się nowego obiektu – najlepiej takiego, jaki miałem możliwość podziwiać trzy lata temu w Stanach Zjednoczonych: trzykondygnacyjnego budynku, gdzie każde piętro przeznaczone jest dla poszczególnej grupy czytelników, począwszy od najmłodszych, a skończywszy na seniorach. Wierzę, że tak się stanie, a przekazane na rzecz SBP obiekty po Sądeckiej Policji będą służyć mieszkańcom Sącza jedynie przez kilka najbliższych lat.

Z okazji jubileuszu biblioteki zorganizowano wystawę zatytułowaną:?Między Dunajcem a Kamienicą?, na którą serdecznie zapraszam tych, którzy interesują się przeszłością Nowego Sącza.