Tytuł ten przyznało mu Stowarzyszenie Beskidzkie Więzi.
– To zaszczyt być uznanym za przyjaciela, ale w rzeczywistości to Wy jesteście moimi przyjaciółmi – mówił ordynariusz diecezji tarnowskiej, odbierając statuetkę z rąk prezesa Stowarzyszenia Artura Czerneckiego. – Przecież tu, w Nowym Sączu, byliśmy długo razem, kiedy pełniłem posługę duszpasterską w sanktuarium Przemienienia Pańskiego, czyli bazylice kolegiackiej pod wezwaniem Świętej Małgorzaty. Byliście ze mną wówczas, wskazując, co dla ludzi żyjących w tym pięknym regionie jest najważniejsze – podkreślał.
Biskup dodał, że miło jest wiedzieć, że sądeczanie go pamiętają. Przyznał, że sam wraca wspomnieniami do lat spędzonych w Nowym Sączu.
– Wciąż jednak jesteśmy razem w jednej diecezji, a co najistotniejsze we wspólnocie Kościoła katolickiego – zaznaczył bp Jeż. – W tej wspólnocie jedną z wartości najcenniejszych jest miłość, a nią jest także przyjaźń.
Świadkami nadania tytułu i wręczenia statuetki byli m.in. proboszczowie sądeckich parafii, posłowie Barbara Bartuś, Józef Leśniak i Jan Duda, wiceprezydent miasta Wojciech Piech z zastępcami przewodniczącego Rady Miasta, komendant miejski policji, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej i dyrektorka krakowskiego Oddziału Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Stowarzyszenie Beskidzkie Więzi działa od trzynastu lat. Zainicjowało wiele akcji promujących region i służących mieszkańcom.
Niektóre, jak Mistrzostwa Nowego Sącza w Grillowaniu i Turniej Gmin Beskidu Sądeckiego, organizuje pod patronatem medialnym ?Gazety Krakowskiej?.
– Stowarzyszenie docenia tych, którzy mają pozytywny wpływ na codzienność regionu – mówi przewodniczący Stowarzyszenia Artur Czernecki. Formą tej podzięki są tytuły i statuetki Przyjaciel Beskidu Sądeckiego. Łącznie z tą dla księdza biskupa wręczono ich siedem.
Laureaci to Orkiestra Reprezentacyjna Straży Granicznej, przedsiębiorcy: Zbigniew Szubryt, Kazimierz Pazgan, Janusz Komurkiewicz oraz prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak.
Gazeta Krakowska red. Stanisław Śmierciak





? To jeden z najlepszych proboszczów, jakich miał Nowy Sącz ? mówi radny miejski Artur Czernecki, który w czasie, gdy ks. Andrzej Jeż pełnił posługę proboszcza sądeckiej bazyliki, był przewodniczącym Rady Miasta Nowego Sącza. ? Od niego uczyłem się jak dostrzegać i rozumieć ludzkie problemy. Razem organizowaliśmy spotkania noworoczne samorządowców, urzędników ratusza i kapłanów. W 2009 roku przygotowaliśmy konferencję historyczną poświęconą księdzu Jerzemu Popiełuszce i kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu ?Droga do wolności, drogą przez mękę?. Wspierał mnie też mocno w działalności charytatywnej na rzecz osób niepełnosprawnych.
? Zawsze potrafił łagodzić sytuacje, nie podgrzewał konfliktów, wspaniale nawiązywał dialog ? wspomina Artur Czernecki. ? Nas, samorządowców, uczył przede wszystkim cierpliwości i zrozumienia, także dla siebie nawzajem.
20 października 2009 r. Ojciec Święty Benedykt XVI mianował ks. Andrzeja Jeża biskupem pomocniczym diecezji tarnowskiej, przydzielając mu stolicę tytularną w Tigillava (Północna Afryka). Sakrę biskupią ? z rąk biskupa Wiktora Skworca ? przyjął 28 listopada 2009 r. w bazylice św. Małgorzaty w Nowym Sączu. Biskup Jeż na hasło swojej pasterskiej posługi wybrał słowa: ?Ad laudem Trinitatis et Deiparae? (Na chwałę Trójcy Świętej i Bogurodzicy). W minioną sobotę ? 12 maja ? został ordynariuszem diecezji tarnowskiej.
Źródło ; http://nowysacz.naszemiasto.pl/artykul/biskup-tarnowski-andrzej-jez-przyjacielem-beskidu,4352291,artgal,t,id,tm.html